Thursday 21 March 2013

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

"Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma"
Chyba tak na prawdę jest.
Czasem dopada mnie tęsknota za miejscem, gdzie mieszkałam jeszcze rok temu.
I trudno mi nawet sprecyzować, czy jest to tęsknota za miejscem czy za ludźmi, a może za jednym i drugim? a może za czymś jeszcze innym?
Brakuje mi kawy z Renią, kuchennych pogaduch z Wiolą, sałatki z mango popijanej różowym winem z Magdą, Olą..
Parku, ciszy, spokoju i Londynu wieczorem.

Jednak pamiętam, też odwrotne chwile, gdy będąc Tam, tęskniłam za tym co Tu.
Za rodziną. Za Mamą i Siostrą. Za znajomym i niepowtarzalnym zapachem powietrza. Za przyjaciółmi i nie przyjaciółmi  chyba też!

Co w nas jest takiego, że wciąż wybrzydzamy?
Czy to oznacza że nie odnalazłam jeszcze swojego "miejsca na ziemi", czy to coraz bardziej przedłużające się oczekiwanie na wiosnę działa jakoś tak nie bardzo na babskie rozkminy ?
I gdy już mam ochotę wyciągnąć walizkę i uciec daleko,( jak już to robiłam nie raz) dostaję smsa od Najlepszej :"jem śniadanie i widzę Śnieżkę. Marzenia się spełniają".

Uśmiecham się, spoglądam w prawo i mam ochotę odpisać : "jem śniadanie, i widzę Majkę. Marzenia się spełniają"

I dociera do mnie. To nie długość i szerokość geograficzna, tylko człowiek tworzy Twoje miejsce na ziemi.

Jest dobrze.

a na dobranoc graficzka




1 comment:

Unknown said...

Przejrzałam kilka wpisów i jestem szczerze pod wrażeniem.. Piękne