Tuesday 30 April 2013

KEEP CALM AND DRINK!

Z racji  tego, iż niedługo rusza sezon komunijno-ślubny i blog zostanie zawalony tymi też zdjęciami, postanowiłam zabrać się w końcu za malowanie ceramiki.
Dla mnie to przede wszystkim mega relaks i fajny sposób na szukanie nowych inspiracji, pomysłów.
Jestem człowiekiem niecierpliwym, ciągle poszukującym i samym robieniem zdjęć się niestety nie najadam :)
A kreatywne spędzanie dnia i zostawianie jakiejś części siebie tworząc, utwierdza mnie w przekonaniu każdego wieczora, że nie zmarnowałam dnia!





Thursday 18 April 2013

sexy thing

Jak już pisałam ostatnio- szperam po starych folderach i cieszę oczy swoimi wypstrykanymi starociami.
Lubię do nich wracać, bo wielokrotnie odkrywam drugie życie w tych zdjęciach, które podczas robienia nie przypadały mi od razu do gustu.

Marzy mi się jakaś sesja plus size! Kobiety o większych rozmiarach są niesamowicie sexowne, mają w sobie ogromną swobodę i łatwość w pozowaniu ( mam na myśli Kobiety z którymi miałam przyjemność współpracować)

Więc z chęcią otwieram folder Magdaleny. Zdjęcia robione były w marcu 2012.





Wednesday 10 April 2013

just say yes!

Pogoda może i nie sprzyja  ślubnej, romantycznej atmosferze, lecz mimo to okres weselny zbliża się coraz to większymi krokami.
Ja osobiście nie mogę się już doczekać, gdyż reportaże ślubne to moja ogromna miłość!
Na samą myśl o obserwowaniu przez obiektyw zestresowanych i pełnych ekscytacji Narzeczonych, przed powiedzeniem sakramentalnego TAK, pojawia się uśmiech na mojej twarzy.
Przeżywam ten moment podobnie mocno, jak moi klienci, gdyż jestem najbliżej nich.
Każdą emocję, drżenie ust, zarumienione policzki, a czasem łzy w oczach- ja widzę jako pierwsza.
Wiele osób dziwi mi się, że tak pasjonuję się fotografowaniem taki ceremonii.Jednak dla mnie to zawsze jest wyjątkowy moment, a później ogromna przyjemność patrzeć dojrzewają razem w małżeńskim związku, odwiedzają mnie na sesji z okazji poczęcia swojego pierworodnego Dziecka, a po parunastu miesiącach mogę przyglądać się Ich Trójce przez obiektyw po raz kolejny, lecz już podczas Chrztu małego Dzieciątka.

Pary, którym do tej pory miałam przyjemność towarzyszyć w takiej chwili są bardzo udanymi małżeństwami.
Niektórzy z nich mają już Dzieci, niektórzy właśnie się Ich spodziewają.
Miałam szczęści natrafiając na klientów bardzo otwartych, przyjacielskich, w których towarzystwie poczułam się jak bardzo bliska im osoba.
I niech ktoś mi powie, że nie jest to ekscytujące?

Najważniejsze, by każdego klienta traktować z szacunkiem i podchodzić do niego jakby był On pierwszym i ostatnim.Celebrować z Nim ważny w jego życiu moment i wczuć się w emocje. Być bacznym obserwatorem.

Być Poszukiwaczem tego, czego inny Śmiertelnik, bez obiektywu zobaczyć nie może.


I dlatego z tego miejsca chciałabym gorąco pozdrowić Agatę i Michała-którzy dali mi możliwość po raz pierwszy sprawdzić się w roli fotografa ślubnego ( a było to duże ryzyko :) ),Sonię i Marcina, Asię i Michała, Dorotę i Darka, Anię i Bartka, Karolinę i Tomasza, Agnieszkę i Andrzeja, Kasię i Mariusza
Niech Wam się nadal szczęści Moi Drodzy.

A do wszystkich moich Klientów obecnych- do zobaczenia w wakacje! Na pewno będzie to niesamowita przygoda!
























Monday 8 April 2013

wiosenne porządki

Odkurzam moje perełki, więc przez najbliższy czas będą one mieszane z nowościami.
Życzę Wam udanego tygodnia!














Friday 5 April 2013

po mojemu

Ostatnio żartowałyśmy ( a może i wcale nie były to żarty...)  z Moniką, że jest moją muzą :)
Pracując razem, super na siebie oddziaływujemy. Mamy podobne pomysły, stylistykę. Ani ja, ani Ona nie musimy na głos wypowiadać swoich oczekiwań, by uzyskać później zadowalający efekt.

Zdjęcia, które dzisiaj tu publikuję są bardziej moje, niż wszystkie inne. Taka obróbka zdjęcia jest mi strasznie bliska. Futurystyczne kolory i rozmycia to coś, co mam ochotę "wpychać" na każde zdjęcie.

Zapewne nie każdemu taka stylistyka pasuje. Zaobserwowałam, że wielu oglądających, woli "bezpieczne" czyste zdjęcia. Takie oczywiście też są piękne i interesujące. Ja po prostu staram się przemycić jak najwięcej mnie do tego co robię.

A czy ktoś będzie kwestionować to, czy dobrze wykonuję swoją pracę,czy nadaję się do swojego zawodu, bądź też czy w ogóle zasłużyłam na miano fotografa... Ile ludzi tyle opinii. Nie mam zamiaru z tym walczyć, więc feel free to express your opinion.

peace



D.

Monday 1 April 2013

01.04

Podobno na kaca najlepsza jest praca...a jak to jest z przejedzieniem? u mnie sprawdza się to podobnie dobrze :)
Także z powiększonym dwukrotnie żołądkiem od rana pracuję.
Postanowiłam pokazać Wam dzisiaj, nazwijmy to "backstage obróbki".
Pozdrawiam Was ciepło w te nieciepły dzień!

D.