Monday 27 May 2013

odrobina Szczęścia w każdy dzień.

Jakoś coraz lepiej mi na blogu. Momentami lepiej niż na fanpage'u. Może z tego względu, że tu- pośród innych blogerów można znaleźć tyle wspaniałych inspiracji?
Moją domową Inspiracją i motorem skutecznie napędzającym do pracy jest ta oto Dama :)



Sunday 26 May 2013

Love Your Mom Everyday!

Miałam napisać coś pompatycznego i poruszającego. Nie będę pisać nic. 
Moja Mama- Mój Skarb!


Wednesday 22 May 2013

Komunijna Matylda

Przedstawiam Wam- jedną z wielu tegorocznych Komunistek :)
Oto Matylda!

Miniona Komunijna Niedziela była aż nad to intensywna. 10 godzin jeżdżenia od Klienta do Klienta i mrużenia oka za obiektywem.

Mimo potwornego zmęczenia nadal I LOVE MY JOB!



Monday 6 May 2013

cuted part 1


Daję drugą, szansę, bądź drugie życie starym zdjęciom :) Zima w tym roku zrobiła ogromne spustoszenie w mojej głowie i wszystko jest nie tak, bądź cały czas mi mało. Szukam w fotografii czegoś nowego, czegoś innego, bo tak szybko wszystko mnie nudzi. Wniosek z tego, że jeszcze nie odnalazłam swojej konkretnej drogi w robieniu zdjęć, bądź też nigdy jej nie znajdę i będę wiecznym foto odkrywcą :)
Od jakiegoś czasu, gdy zapanowała moda na instagramowe zdjęcia, strasznie zajarałam się ciasnymi kadrami. Poucinanymi elementami. Może dla kogoś jest to niechlujne, mało estetyczne, bądź amatorskie...
Dla mnie z kolei, foty, które przeglądam właśnie na Instagram, bądź też favim. com, są czasem ogromną inspiracją. 
Wszystkim kórzy nie boją się eksperymentować, serdecznie polecam te strony. Myślę, że nie sztuką jest czeroać z lepszych i bardziej doświadczonych od nas. Sztuką jest wyciągać inspiracje z tego, co właśnie mamy pod ręką, z prostych rzeczy z ułamków chwil....

Świeci Słońce, więc czerpanie promieni to też .dobra sprawa.

xoxo
de.






Saturday 4 May 2013

smoky smoke.

Dzisiaj będzie trochę Madzi tutaj. Słońce wychodzi zza chmur i może chociaż pożegnanie majówki będzie bardziej przyjemne.  W piekarniku- zamiast ciasta, wypieka się kolejna ceramika. W domu powoli otwiera się mała manufaktura hand made'owa. Cieszę się tym póki mogę, bo od przyszłego weekendu zaczynam sezon komunijno- ślubno- chrzcinowy, który będzie trwać ( z tego co mówi mój magiczny kalendarz) do końca października. Pierwsi klienci na 2014 zapisani, więc nic- tylko się cieszyć i pracować jeszcze więcej.
Życzę Wam owocnego i słonecznego weekendu!