Thursday 6 June 2013

in my place


Doczekałam się swojego, małego miejsca pracy, które w koncu pozwoli mi lepiej się zorganizować i sprawniej funkcjonować.
Brakuje tu jeszcze wiele rzeczy...
Niedługo na ścianach zawisną półki, pojawi się drugi blat dla drukarki i maszyny do szycia. W planach jest też zakup sztalugi i dużej tablicy korkowej, by przypiąć ważne info i wiele wycinków, zdjeć itp, które gromadze w teczkach, a są la mnie duża inspiracją.
Ale to co jest tu to i tak dla mnie bardzo dużo.
Oprócz rzeczy niezbędnych, dla których to miejsce jest tworzone, są przy mnie też nieziemsko pachnące świeczki- które palą się non stop..(jestem świeczkowo- aromatyczno maniaczką !). Farby do tkanin i ceramiki. I Big Ben, który dostałam w prezencie od Mojej Siostry- który przypomina mi o poprzednim moim domu i czasem zaspokaja ogromną tęsknotę za Anglią.
Nie chcę pokazywać wszystkiego od razu. Kącik dla Klientów też już prawię gotowy. Muszę jeszcze zadbać o klika szczegółów i wtedy, też na pewno zostanie udokumentowany :)
Tak więc welcome to my world.









4 comments:

Anonymous said...

Kochana powiedz mi jak się spisuje tablet graficzny bamboo ? Zastanawiam się nad jego kupnem...

Unknown said...

Akurat do mojego nie mam zastrzeżeń. Ja bez tableta czuję się jak bez ręki. nie wyobrażam sobie retuszować zdjęć,albo rysować przy pomocy myszki. szczerze mówiąc nigdy jej nawet nie miałam :) ja mam bamboo pen ctl-470.nie jest zly. aczkolwiek, sama poszukuję teraz troszke lepszego sprzętu. jednak jak na poczatek mysle, ze spokojnie wystarcza.

: Green Chic Life : said...

Your room is lovely! I followed you with GFC. Hope you can connect with me, as well!

: signe
: the daily savant :
: the daily savant : Blog Lovin

justynapolska said...

amazing<3