W dzisiejszych czasach małżeńska instytucja, wchodzi w zupełnie inny wymiar.
Ślub coraz rzadziej staje się przepustką do kolejnego etapu związku dwojga ludzi, za to coraz częściej jest kropką nad i, bądź uwieńczeniem długoletnich związków.
Ślub też bierzemy, gdy już wszystko się wali (dla ratunku związku), bo jesteśmy w ciąży No, a w tedy to już na prawdę wypada) , bo przyjaciólka wzięła go w tamtym roku (więc ja też juz powinnam)
...
Powodów jest mnóstwo i czasem są irracjonalne i bardzo mało ważne.
Ważniejsze, uważam jest to, co później z tym dalej poczynimy.
Jakby nie było, mamy szanse zacząć, może nie do końca coś od nowa, za to wykazać się dojrzałością i wykorzystać szansę, by wbrew wszystkiemu, po ciężko emocjonalnie przepracowanych latach, pojawił się nad naszą głową, dający po oczach swym blaskiem status Stare, Dobre Małrzeństwo.
Czego sobie i innym życzę.
No comments:
Post a Comment